Stąd właśnie zupa, która nie dosyć że rozgrzewa to jeszcze pozwala mi nie ruszać się na krok z domu:)
Zupa z soczewicą:)

4 zmiażdżone ząbki czosnku
3 czerwone cebule posiekane
włoszczyzna:
- 2małe marchewki
- mały por
- mała pietruszka (korzeń)
puszka pomidorów bez skórki
pół kubka czerwonej soczewicy
0,75- 1 l bulionu
przyprawy:
- łyżeczka kurkumy
- łyżeczka mielonego kminu
- łyżeczka pieprzu ziołowego i pół łyżeczki pieprzu cayenne
- sól morska
- łyżeczka papryki słodkiej
- pół łyżeczki cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki masła
Dodałam również ćwierć puszki kukurydzy bo plątała się po lodówce.
Podsmażamy czosnek z cebulką na maśle aż się wszystko ładnie zeszkli, dodajemy kurkumę, kmin, pieprz i smażymy jeszcze kilka sekund - dokładnie mieszamy. Dodajemy włoszczyznę (wszystko pokroiliśmy w półksiężyce) i pokrojoną paprykę (u nas w słupki, właściwie w pół słupki) i doprawiamy łyżeczką słodkiej papryki w proszku. Dokładnie mieszamy i dolewamy pomidory, doprawiamy łyżeczką cukru trzcinowego. Odstawiamy na 4 minutki. Dosypujemy soczewicę, dokładnie mieszamy. Zalewamy bulionem i gotujemy na średnim ogniu aż warzywa zrobią się miękkie.
Gotową zupkę posypuje szczypiorkiem:)
W smaku jest lekko ostra, pomidorowo-słodkawa i baaardzo pożywna;)
SMACZNEGO!!!
PS. - ja tam się rozgrzałam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz