Teraz natomiast to o czy zapomnieliśmy złoże tego posta z trzech może czterech oddzielnych żeby zobrazować moje lenistwo :)
Początek...
Lazania - Lasagne Our Own
Składniki:
- 3 cebule drobno posiekane- 3 ząbki czosnku
- 1/2 kg mięsa mielonego
- mały słoiczek koncentratu pomidorowego
- 2 puszki pomidorów
- 2 kubki bulionu
- szczypta gałki muszkatołowej
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki masła
- 4 łyżki mąki
- ok. 2 kubki mleka
- sera do posypania (oscypek dla dekoracji ;))
Na patelni podsmażamy posiekaną cebulę z czosnkiem. Kiedy wszystko się zrumieni dodajemy mięso mielone i czekamy aż będzie gotowe. Dodajemy wszystko co pomidorowe ( koncentrat i puszki pomidorowe). Po ok. 10 minutach dolewamy bulion, doprawiamy solą, pieprzem, cukrem, gałką i czekamy aż całość zredukuje się na gęsty pomidorowo mięsny sos.
W tym czasie przygotowujemy sos beszamelowy:
Na patelni rozpuszczamy masło uważając by się nie przypaliło. Dodajemy powoli mąkę energicznie mieszając aby nie powstały grudki i teraz na patelni powstaną ciastowate bulwy z masła i mąki. Stopniowo dodajemy mleko !UWAGA NA GRUDKI :) ! dokładnie mieszamy aż całość nabierze konsystencje białego lekko gęstego sosu ( im więcej mąki tym gęstszy sos:). Doprawiamy do smaku gałką muszkatołową.
Naczynie żaroodporne wykładamy surowym makaronem do lazanii, nakładamy warstwę sosu pomidorowego następnie beszamel i znów makaron i czynność powtarzamy dowolną ilość razy:) Ostatnia warstwa to sos pomidorowy, beszamel i warstwa sera żółtego.
Chaotyczny przepis na potrawę, której wnętrzności nie zaprezentuje....Dlaczego?!! Nie zdążyła zapozować wszystko zjedzone :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz